Zmęczenie materiału. Czyli recenzja książki B.A. Paris – „Pozwól mi wrócić”

Pierwsza książka B.A. Paris podobała się bardzo, druga tylko trochę, a trzecia, ta najnowsza – nie podoba się wcale.

alone-black-and-white-dark-163772

Kiedy po raz pierwszy zetknęłam się z twórczością B.A. Paris poczułam powiew świeżości. Jej „Za zamkniętymi drzwiami” pięknie wpisywało się w trendy i z dumą stanęło na czele gatunku thrillera psychologicznego. I choć ten debiut nie był arcydziełem, to można sobie było po cichu obiecywać, że oto mamy na rynku kolejną autorkę, której książki będzie można wciągać na kilogramy i nigdy się nimi nie nudzić.

PRZECZYTAJ RECENZJĘ „NA SKRAJU ZAŁAMANIA” B.A. PARIS 

 Problem polega jednak na tym, że ta obietnica okazała się bez pokrycia.

Parking w nocy. W obcym kraju. Na parkingu stoi samochód, w którym siedzi piękna kobieta, Layla. Czeka na swojego chłopaka Finna, który właśnie zrobił sobie przerwę na skorzystanie z toalety. Kiedy ten wraca na miejsce, okazuje się, że kobieta zniknęła. Co się z nią stało?

Musicie przyznać, że to dość intrygujący początek książki. Ale niestety – tylko początek. Później okazuje się, że ten mężczyzna to straszna menda, nieudacznik i mało łebski facet. Zaginięcie tej kobiety z samochodu w ogóle nie było intrygujące, a ona sama ma poważne problemy psychiczne (co mogłoby być ciekawym wątkiem, gdyby tylko autorki nie poniosła za bardzo wyobraźnia).

Historia – jak to zwykle u B.A. Paris bywa – nie jest skomplikowana. Wątki są raptem trzy, może cztery. Bohaterów można policzyć na palcach jednej ręki. Wydawałoby się, że niczego tu nie można spieprzyć. No, źle się wydawało.

Autorka chyba sama pogubiła się w tym, co chciała przekazać czytelnikowi. Próbuje nas częstować plot twistami to tu, to tam. Jednak ostatecznie okazują się być one kiepskiej jakości wybiegiem literackim, który nijak nie jest w stanie sprawić, aby napięcie czytelnika nie spadło.

Wydawca zdecydował się umieścić na okładce cytat, w którym sugeruje, że fabuła książki będzie się kręciła głównie wokół sprawy zaginięcia kobiety i tego, że jej chłopak coś zataił. Tym zdecydowano się przyciągnąć czytelnika i jednocześnie go oszukać, bo sprawa z okładki wyjaśnia się mniej więcej w 1/3 książki. Resztę fabuły stanowi kręcenie się wokół własnego ogona w wykonaniu głównych bohaterów.

Bohaterowie wykreowani przez B.A. Paris w tej książce są niestabilnie emocjonalnymi dorosłymi, których dylematy przypominają sprawy, jakimi zajmują się nastolatki. Wszystko jest potwornie nieprzemyślane, niedojrzałe i jestem pewna, że gdyby studiować książkę Paris dokładniej, udałoby się wyłapać wiele nieścisłości.

Autorka stara się być trochę Camillą Lackberg, a trochę Charlotte Link – obie wymienione tu panie, swoje książki piszą według pewnego schematu. I choć nie są to dzieła literatury, to z książki na książkę liczba ich fanów rośnie. B.A. Paris zdaje się iść w te same ślady, jednak nieco mniej udolnie. Tu też jest jakiś schemat, są schorzenia psychiczne, wprowadzanie kogoś w błąd, wycieńczenie psychiczne i fizyczne. Pisarka operuje jednak tym schematem coraz mniej zręcznie, więc w efekcie, z książki na książkę coraz bardziej wieje nudą.

Mam wrażenie, że autorka padła ofiarą machiny marketingowej przez którą została wciągnięta i wypluta. Trybiki w tej machinie pracują na zasadzie „Mamy hit! Debiutancki bestseller! Trzeba kuć żelazo póki gorące, niech autorka koniecznie pisze kolejne książki. Byle jak najszybciej, ludzie i tak to kupią”. No tak, kupią. Jednak mam wrażenie, że książki B.A. Paris będą się sprzedawać coraz gorzej, jeśli autorka utrzyma ten poziom, na którym obecnie się znajduje.

pozwol-mi-wrocic-b-iext53736506

[OPIS WYDAWCY: Powieść autorki bestsellerowych thrillerów „Za zamkniętymi drzwiami” oraz „Na skraju załamania”.

Fin i Layla, młodzi i nieprzytomne w sobie zakochani, wyjeżdżają na wakacje do Francji. W drodze zatrzymują się w nocy na parkingu i kiedy Fin wraca z toalety, jego dziewczyny nigdzie nie ma. Fin opowiada policji, o tym, co zdarzyło się tej nocy. Są tacy, co nie wierzą w jego wersję i podejrzewają go o najgorsze. Nawet po latach. I tylko Fin wie, że nie powiedział policji całej prawdy.

Po dziesięciu latach zaczyna jeszcze raz – w innym miejscu, z inną kobietą. I tak się akurat złożyło, że jest nią siostra jego zaginionej dziewczyny. Kiedy się zaręczają, Fin dostaje telefon. Ktoś z jego przeszłości widział Laylę. Ktoś podrzuca znaki kojarzące się jednoznacznie z Laylą. Ktoś wysyła mu maile, które doprowadzają go na skraj szaleństwa. Fin zaczyna podejrzewać wszystkich i coraz bardzie wierzy w to, że jego dawna ukochana żyje. I że jest bliżej, niż mu się wydaje.]

B.A. Paris

„Pozwól mi wrócić”

Tłumaczenie Magdalena Koziej

Wydawnictwo Albatros

Premiera 11 lutego 2019

Chcesz być na bieżąco? Wpadnij na mojego Facebooka!

Lubisz oglądać ładne obrazki? Zajrzyj na mój Instagram!